„Jak zachęcić dziecko do czytania ?”

– rady dla mamy lub taty

 

 

Im wcześniej zaczniesz, tym skuteczniejsze będą twoje starania. Smile

 

Pozytywne skojarzenia pomagają budować miłość do książek.

 

Po pierwsze – nie zniechęcajcie! Undecided

 

 Zdarza się, że rodzice chcąc zainteresować dziecko książkami popełniają błędy. Oto te, których powinniście się wystrzegać.

 

  • Nie zmuszajcie.

Nie ustalajcie z góry czasu na czytanie. Dziecko wyczuje przymus i zamiast polubić czytanie, zniechęci się do niego.

 

  • Nie złośćcie się z byle powodu, np. naderwanej kartki czy wylanego na okładkę soku.

To może się zdarzyć każdemu. Uczcie jednak szanować książki, ale pamiętajcie, że mają one służyć dziecku, a nie odwrotnie.

 

  • Nie wymagajcie, aby dziecko grzecznie siedziało nad lekturą.

Nie upominajcie co chwila: „ Nie wierć się, siedź spokojnie”. Choć może wydawać się to dziwne, właśnie wiercenie się – bujanie na krześle, machanie nogą – pomaga dziecku skupić się na treści.

 

Droga do sukcesu

 

 Najważniejszy jest dobór odpowiedniej lektury! Nie może być przypadkowy. Oto, czym powinniście się kierować.

 

  • Wiek dziecka.

Czytać możecie już niemowlakowi. Najlepsze będą krótkie rymowanki i wierszyki (świetne są wiersze Brzechwy i Tuwima). Trzy -, czterolatkowi zacznij czytać baśnie (np. „Brzydkie kaczątko” J. Ch. Andersena). Pięcio-, sześciolatkowi powieści ( np. serię o Pipi Pończoszance). Małego smyka zachęcaj do kontaktu z lekturą, dając mu plastikowe książeczki, z którymi może się nawet kąpać.

 

  • Zainteresowania.

Zaobserwujcie, jakie książki interesują, a jakie nudzą wasze dziecko. Nie upierajcie się, by wasz syn przebrnął przez „Anię z Zielonego Wzgórza” tylko dlatego, że jest to ukochana książka waszego dzieciństwa. Zaproponujcie mu raczej „Przygody Sindbada Żeglarza”. Lektura musi być pasjonująca. Tylko wtedy czytanie staje się naprawdę interesującym zajęciem.

 

  • Czytelnicze mody.

Jeśli dziecko najchętniej siedzi z nosem w telewizorze, postarajcie się zainteresować je lekturą, o której się mówi, którą czytają jego rówieśnicy. Wykorzystując modę na potteromanię, podsuńcie nastolatkowi serie o Harrym Potterze. Przedszkolak uwielbia dobranocki o Muminkach? Pomyśl, czy to nie dobry moment, aby sięgnąć po książki Tove Jansson.

Pozwólcie na zadawanie pytań

 

Dziecko bywa dociekliwe. Gdy razem czytacie książki, co chwilę może wam przerywać, wciąż o coś pytać lub przewracać kartki, aby zobaczyć, co jest na następnej stronie. To zazwyczaj wyprowadza rodziców z równowagi. Gdy widzicie, że wasz smyk trochę się niecierpliwi, odłóżcie na chwilę książkę, by móc o niej porozmawiać. Zapytajcie go np., jak jego zdaniem skończy się ten rozdział, w jaki sposób bohaterowie wybrną z trudnej sytuacji. Możecie też w ramach przerwy skupić się na ilustracjach. Gdy czytacie np.„Przygody Kubusia Puchatka”, zapytajcie, jak córce czy synkowi podoba się Stumilowy Las, w którym mieszkają bohaterowie bajeczki. Czy chcieliby tu mieszkać, a może coś by w nim zmienili. To uatrakcyjni  lekturę.

Zachęcajcie do samodzielności

 

Powoli wdrażaj dziecko do samodzielnego czytania. Pokazuj palcem z lewej strony do prawej, jak czyta się tekst. Gdy malec składa już litery w słowa, zapytaj, jaki jest tytuł książki i kto ją napisał. Następnie zachęcajcie do czytania coraz większych fragmentów. Gdy dziecko już opanuje sztukę czytania, nie każcie mu robić tego na głos. To sprawdza się przy lekturze niewielkich fragmentów tekstu z podręcznika. W innym wypadku dziecko zdecydowanie wolniej przebrnie przez tekst, mniej też z niego zapamięta.

Odwiedzajcie biblioteki

 

Od najmłodszych lat otaczajcie pociechę książkami. Razem róbcie zakupy w księgarniach. Pozwólcie, aby czasem dziecko samo wybrało lekturę, nawet gdy nie za bardzo ci się podoba. Wtedy będzie miało poczucie, że decyduje o zawartości swojej biblioteczki i chętniej będzie do niej zaglądało. Zapiszcie się także do osiedlowej biblioteki. Zwracajcie uwagę, czy dziecko czyta książki z biblioteki szkolnej. Przymus zwrócenia książki w określonym czasie zmobilizuje dziecko, by szybciej ją przeczytać.

Dlaczego warto czytać dziecku ?

 

       Eksperci radzą, aby codziennie poświęcać przynajmniej 20 minut na wspólną lekturę. Szybko się przekonacie, że to ma same zalety!

  1. Poszerza wiedzę i słownictwo

Dzieci uczą się w błyskawicznym tempie. Są w stanie przyswoić wiele słów i szybko zapamiętują nowe informacje. Czytanie to dobra okazja do poznania m.in. nowych wyrazów.

Uwaga! Wybierajcie książki pisane poprawną i ładną polszczyzną.

  1. Pomaga pokonać lęki

Dzieci utożsamiają się z bohaterami bajek. Gdy malec ma problemy, np. boi się ciemności, jest nieśmiały, wybierzcie baśń, której bohater ma podobne przeżycia. Morał bajki doda mu otuchy i będzie życiową wskazówką (polecamy np. „Bajki pomagają dzieciom” Cornelii Nitsch).

  1. Zwiększa poczucie wartości

Czytając dziecku, poświęcacie mu swój czas i przekazujecie informacje: „Jesteś dla mnie najważniejszy, kocham cię”.

  1. Uczy wartości moralnych

 W każdej bajce dobro zwycięża. Dziecko uczy się, jakie zachowania są godne pochwały, a jakich lepiej unikać.

  1. Czytajcie wspólnie

 Psychologowie zalecają, aby czytać na głos dziecku w każdym wieku, także nastolatkowi. Może do wspólnego czytania wybierzecie właśnie lekturę szkolną, przez którą dziecku tak trudno samodzielnie przebrnąć?

  1. Zainteresujcie tematem

Przed lekturą np. „Faraona”, wyszukajcie opowieści o zagadkach i sensacjach związanych z piramidami. To rozbudzi ciekawość dziecka. Dziewczynce możecie też napomknąć o jednym z ciekawszych literackich wątków miłosnych.

 

  1. Zachęcajcie, ale też wymagajcie

 Każde dziecko powinno mieć wyznaczone prawa i obowiązki. Czytanie lektur szkolnych to obowiązek każdego ucznia. Uprzedzajcie dziecko, że jeśli się z niego nie wywiąże, będziecie musieli pozbawić go pewnych przyjemności, np. sobotnich wypadów
z rówieśnikami do kina.

 

Zajrzyj:

http://www.calapolskaczytadzieciom.pl/zlota-lista

www.tvp.pl › Dla dzieci

czytamdzieciom.blogspot.com/

www.uczdziecko.pl/male-dziecko/artykuly/…/czytajdziecku.html

wyszukała Magdalena Maćkowiak