Polak tworzy animację do „Hobbita”

Krzysztof Szczepański, absolwent informatyki Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, tworzy animację do „Hobbita”. Film to superprodukcja Petera Jacksona, zdobywcy Oscara w kategorii najlepszy reżyser.

 

IanMcKellen jakoGandalf w filmie „Hobbit: Pustkowie Smauga” /materiały prasowe Rzeszowianin rozpoczął pracę w zespole przygotowującym „Hobbita” w 2011 roku. Początkowo odpowiadał za pomysły i ich wizualizację. Półtora roku później trafił do działu animacji.

„Gdy po raz pierwszy wyjechaliśmy do filmowego Hobbitonu, gdzie kręcono także 'Władcę Pierścieni’, zorientowaliśmy się, jak ogromna armia ludzi jest zaangażowana w produkcję. Dla mnie, fana 'Władcy Pierścieni’, było to niezwykłe przeżycie” – zwierza się Szczepański.

W drugiej części przygód Hobbita Szczepański zajął się przygotowaniem postaci potężnego smoka Smauga, który waży kilkadziesiąt ton, a zamiast rąk ma skrzydła, posiada ogon, długą szyję i zieje ogniem.

„Skupiliśmy się na animacji twarzy, aby idealnie zsynchronizować dialog i emocje z intencjami reżysera i aktora podkładającego głos” – podkreśla rzeszowianin. Obecnie przebywa w Nowej Zelandii, gdzie pracuje nad animacjami w „Hobbicie”.

Szczepański po ukończeniu studiów dostał pracę w warszawskiej firmie produkującej reklamy telewizyjne jako grafik 3D. Przygotowywał też ilustracje, pracował przy produkcjach filmowych i grach komputerowych. Jego marzeniem była praca przy wielkich produkcjach filmowych.

Wysłał swoje prace do Weta Digital, jednej z firm, która zajmowała się przygotowywaniem efektów specjalnych m.in. do „Avatara”, „King Konga” i „Władcy Pierścieni”. Po podpisaniu kontraktu z firmą Szczepański pracował przy końcowych fazach filmu Stevena Spielberga „The Adventures of Tintin”. Tam doceniono jego talent i rozpoczęła się jego przygoda z dziełami Tolkiena.

Po ukończeniu pracy przy trzeciej części przygód Hobbita, rzeszowianin chciałby w przyszłości zająć się realizacją własnych projektów filmowych i animowanych.

Krzysztof swoje sukcesy i marzenia osiągnął dzięki ciężkiej pracy. Jego fascynacja grafiką komputerową rozpoczęła się na studiach w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

– Poszedłem na informatykę w WSIiZ. To właśnie tam zainteresowałem się grafiką komputerową. Pochłonęła mnie bez reszty. Wiedziałem, że to będzie moja droga w życiu. Studia wspominam bardzo pozytywnie. Poziom był wysoki. W latach 2001-2006 grafika komputerowa była młodą dziedziną na polskim rynku i w polskich uczelniach. Bardzo się cieszę, że WSIiZ już wtedy oferowała takie zajęcia. Tam po raz pierwszy zetknąłem się z grafiką trójwymiarową. Uczelnia miała spory wpływ na moja karierę i skierowała mnie na drogę, na którą pewnie nigdy bym nie trafił – mówi Krzysztof Szczepański.

Wyszukała: M.Radke

Źródło: film.interia.pl/…/film/