Na 4 marca szkoła przygotowywała spotkanie z miłymi gośćmi – przedszkolakami 6-, 7-latkami i ich rodzicami. Bo stało się zwyczajem, że nim zostanie podjęta decyzja o wyborze szkoły dla dziecka, warto ją odwiedzić i zobaczyć, co ma do zaproponowania…
Toteż radzi czekaliśmy na małych obserwatorów i rodziców. Wszystko miało swój początek o godz. 16.30 w świetlicy szkolnej. Dla przybyłych wystąpili wówczas artyści kl. trzeciej w przedstawieniu afirmującym ekobohaterów, czyli Pinokia, Czerwonego Kapturka, Misia Puchatka, Smerfy, Królewnę Śnieżkę itd. – a wszystkich zaprojektowanych trochę inaczej, niż przewidują znane baśnie – wedle dobrych ekologicznych zwyczajów. Na pomysł takiej scenki wpadła wychowawczyni obecnej kl. III p. Małgorzata Zielińska. Jako reżyser zadbała o wszelkie detale związane z występem artystycznym, mając, co trzeba dodać, dużą pomoc w rodzicach.
Po tak udanym wstępie nastąpiło – za sprawą Pani Dyrektor – wzajemne się poznanie. Przybyłe dzieci przedstawiły się z imienia, natomiast dyr. M. Łechtańska zaprezentowała kadrę nauczycielską szkoły oraz pracowników administracji i obsługi.
Scenariusz spotkania zakładał, iż po spotkaniu świetlicowym dzieci pójdą swoją drogą, zaś rodzice pod egidą p. Dyrektor zostaną zaproszeni na prezentację materiału dotyczącego szkoły. I rzeczywiście, dorośli udali się do sali polonistycznej, natomiast potencjalni uczniowie zwiedzali kolejno sale edukacyjne, gdzie czekały na nich liczne atrakcje. Był kwadrans w sali gimnastycznej na torze przeszkód, potem ciekawostki w pracowni biologicznej i eksperymenty w pracowni chemicznej, natomiast w sali informatycznej spotkano robota. Najprzyjemniej dzieci czuły się na parterze, w przestrzeni zaaranżowanej specjalnie dla najmłodszych uczniów. Tu też doszło do „słodkiego” spotkania wszystkich zaangażowanych to wydarzenie, bowiem końcowym akcentem Drzwi Otwartych był poczęstunek na stołówce szkolnej.